Duplikator dysków to bardzo ciekawe urządzenie. Dzięki niemu możemy kopiować dane z jednego dysku na drugi bez podłączania ich do komputera. Ponadto urządzenie umożliwia współpracę z komputerem z pomocą USB 3.0 bądź 2.0. Dzięki niemu możemy mieć dostęp do dysków bez potrzeby podłączania ich do komputera. Zapraszam do testu.
Dane techniczne
- Złącza PC: USB 3.0 (do 5000 Mbit/s ), USB 2.0 (do 480 Mbit/s )
- Złącze dysków twardych: SATA 2.5/3,5 cala
- Maksymalna wielkość obsługiwanych dysków: do 6 TB
- Inne: Funkcja klonowania dysku
Urządzenie zostało bardzo dobrze zapakowane w tekturowe opakowanie, dodatkowo jest owinięte folią bąbelkową zapobiegającą ewentualnym uszkodzeniom w czasie transportu.
W pudełku razem z urządzeniem znalazł się zasilacz z adapterem pozwalającym podłączyć stacje dokującą poza granicami kraju (EU,UK), kabel transmisyjny USB 3.0. Dołączona została także instrukcja szybkiego uruchomienia oraz płyta z podręcznikiem użytkownika.
Stacja dokująca Hard Drive mDock Duplicator została wykonana z tworzywa sztucznego. Obudowa jest solida, a wszystkie elementy zostały bardzo dobrze spasowane. Najsłabszym elementem konstrukcji są ruchome klapki, które osłaniają gniazda dysków.
W górnej części został umieszczony przycisk zasilający, diody sygnalizujące pracę podpiętych dysków twardych jak i diody pokazujące jaki procent dysku został przekopiowany z jednego HDD na drugi. Obok znalazły się tez przyciski „MODE” oraz „START”.
Na jednej ściance urządzenia zostało umieszczone gniazdo zasilania oraz złącze USB 3.0 do podłączenia kabla transmisyjnego.
Od spodu w czterech rogach producent umieścił gumowe stopki antypoślizgowe, które trzymają urządzenie w miejscu.
Testy
Po podpięciu Hard Drive mDock Duplicator do komputera urządzenie nie sprawiało żadnych problemów, nie potrzebne były jakiekolwiek sterowniki, system od razu rozpoznał podpięty dysk 2,5 jak i 3,5 cala oparte na interfejsie SATA.
Chcąc wykorzystać urządzenie firmy Freecom jako zwykłą stację musimy jedynie włożyć dyski i wcisnąć przycisk power, którego podświetlenie w tym trybie będzie w kolorze niebieskim.
Jednak gdybyśmy chcieli wykorzystać urządzenie aby zrobić kopię jednego dysku na drugi, należy przez 4 sekundy przytrzymać przycisk „MODE”. W tym trybie przycisk power zostanie podświetlony na czerwono. Należy pamiętać aby duplikowany dysk miał mniejszą (lub taka samą) pojemność co dysk, na który będziemy przenosić dane. Dysk docelowy musi być sformatowany z utworzoną partycją.
Za czas przesyłu danych odpowiada kilka czynników:
- Rodzaj łącza – USB 3.0, USB 2.0
- Prędkość danego dysku
- Wielkość przegrywanych plików
Z uwagi na to, że urządzenie to traktuję jako pomoc przy zgrywaniu danych ze starych urządzeń, do testów wykorzystałem dyski HDD SATA w formacie 3,5″ (7200 obr/min) oraz 2,5″ (5400 obr/min). Duplikator obsługuje oczywiście dyski SSD.
Kopiując katalog 20 GB zawierający filmy, zdjęcia oraz muzykę z dysku komputera jak i na dysk w stacji dokującej uzyskano bardzo zbliżone czasy – około 7 min. Średnia prędkość oscylowała w granicach 47 MB/s (maksymalnie było to 70 MB/s). Widać tu wyraźnie, że największe znaczenie ma prędkość dysku twardego, gdyż pomimo użycia połączenia w standardzie USB 3.0, które ma znacznie większe możliwości, dyski nie były w stanie tego wykorzystać.
Nie zmienia to faktu, że dane zgrywają się bezproblemowo i dość szybko, bez konieczności rozkręcania obudowy i wpinania dysku do komputera metodą tradycyjną.
Do testu klonowania wykorzystano dwa identyczne dyski Seagate Barracuda 7200 obr./min. Podczas kopiowania (klonowania) zawartość dysku docelowego jest kasowana, należy więc pamiętać, by zgrać z niego wszystkie potrzebne pliki. Najlepiej gdy dysk docelowy jest pusty, nie ma wtedy ryzyka, że stracimy jakieś ważne dane.
Po rozpoczęciu procesu klonowania na dysku docelowym zostanie utworzona nowa partycja w rozmiarze odpowiadającym klonowanej. Reszta obszaru będzie widoczna jako obszar niepodzielony na partycje. W trybie klonowania dysków czas potrzebny na przegranie tej samej zawartości co w poprzednim teście znacznie się wydłużył. Taka sama zawartość dysku (20 GB – filmy, zdjęcia, muzyka) został sklonowana w czasie 35 minut. Oznacza to, że wewnętrzna transmisja danych urządzenia jest znacznie wolniejsza niż w przypadku gdy zgrywamy dane za jego pośrednictwem na nasz komputer. Jeśli jednak nie zależy nam na czasie to tryb klonowania może być bardzo przydatny. Wystarczy włożyć dysk źródłowy i dysk docelowy, odpalić klonowanie i zająć się czymś ciekawszym. Do klonowania nie potrzeba połączenia z komputerem, nie będziemy więc uwiązani. Można zapomnieć o procesie do czasu jego zakończenia.
Podsumowanie
Freecom Hard Drive mDock Duplicator mogę polecić domowym użytkownikom jak i początkującym administratorom danych, choć i profesjonaliści nie będą narzekać na działanie urządzenia. Niewątpliwie jest to bardzo ciekawy sprzęt wart zainteresowania.
Nasza ocena
Sprzęt do testów dostarczył